Belka
Niedziela, 22 Września 2024   imieniny: Tomasz, Maurycy
Rejestracja Witaj: Gościu, Zaloguj się
 
Belka
 
 

Felieton wikarego na 9 czerwca 2019 roku

Data publikacji: 2019-06-08, Data modyfikacji: 2019-06-09
A A AWydrukDrukuj  
 
Moc z Wysoka Wielkie oczekiwanie zostało dopełnione, gdy nastąpiło Zesłanie Ducha Świętego. Wydarzenie to jest dopełnieniem tajemnicy zmartwychwstania i wniebowstąpienia Jezusa Chrystusa. Otrzymujemy potwierdzenie, że Nasz Pan jest stale obecny pośród nas. Najciekawsze jest to, że potrzeba wiary, aby odkryć sens Zielonych Świąt. Dlaczego akurat taka popularna nazwa przypisana została do tej uroczystości? W „Posłańcu św. Antoniego” czytamy: „W związku z tym, iż święto zawsze przypada w rozkwicie wiosny, na naszych terenach w pewien sposób przejęło obrzędowość święta rolników, pasterzy i powitania lata, zastępując starosłowiańskie „nowe latko”. Jak pisał ks. Eugeniusz Janota, taternik, badacz folkloru i przyrodnik, „W wilię Zielonych Świątek wtykają w izbie do szpar, koło okien i w stajni gałązki jesionowe. W te dwa święta izby nie zamiatają, rozrzuciwszy po nich sasyny (tataraku, tatarczuchu). Drzwi i okna ozdabiają gałęźmi z drzew liściastych, mniemają bowiem, że mają moc odwracania nawałnic, gradów i piorunów, używają szczególnie czarnej olszy, która jest także środkiem wypędzającym krety”. Co więcej, nie dość, że zieleń była wszędzie, bo i na głowach dziewcząt, na szyjach i rogach zwierząt, na drzwiach domostw, to i rodzaj gałązek miał znaczenie: brzoza na przyjaźń, sympatię i szczęście, dąb na siłę i długie życie, klon na zdrowie, tatarak na oczyszczenie”. Jak bardzo tej „Mocy z Wysoka” potrzeba było ludziom, skoro podejmowano, aż tak wiele zwyczajów. Nie będziemy oceniać, ale chcemy także i dziś podjąć zaproszenie by Duch Święty napełnił nas współczesnych, bo potrzeba nam pokoju serca i budowania jedności. Każdego dnia słyszymy ogromną dawkę złych, a często bardzo przerażających informacji, które „niby” mają nas uświadomić na codzienne zmagania, a w rzeczywistości – często – wprowadzają w lęki i depresję. Po co to wszystko? Zastanawia się ktoś nad tym? Chyba raczej nie! Od kilku miesięcy spotykam co raz więcej osób, które bardzo konkretnie mówią: „proszę księdza mam dość tej współczesnej techniki, postanowiłem zrezygnować z posiadania telefonu komórkowego, konta na Facebooku i wszelkich dóbr komputerowych, ponieważ zamiast pomoc otrzymywałem ciągłe zagrożenia i ataki, które mało brakło, a doprowadziłyby mnie do śmierci. Teraz jestem wolny, wcale nie czuję się jakimś odludkiem, ale mogę odkrywać wreszcie wartość spotkań z ludźmi i powrót do pisania prawdziwych listów, które są wielką pomocą dla mnie. Ktoś powie: „ale przecież w pracy wszystko wysyła się elektronicznie?” Tak, ale ja potrafiłem to zmienić, bo w tym pędzie, totalnie czułem się niszczony przez te współczesne zwyczaje, dlatego postawiłem sprawę jasno, albo docenia się wartość mojej wiedzy i wkład pracy jako osoby ludzkiej, albo zostawiam, to wszystko i odchodzę gdzieś w nieznane, bo dłużej tak nie mogłem żyć! I co się okazało? Na nowo można w mojej pracy rozmawiać z pracownikiem, szanować wartość osoby itd. Ilość oświadczeń i zarządzeń elektronicznych była już tak duża, że nie przedstawiała żadnej wartości, dlatego po długim czasie zmagania na modlitwie i wzywaniu Mocy z wysoka – Ducha Świętego – udało się. Jestem szczęśliwy i wolny, mam rozum i wolną wolę – dary Boże, które na nowo odkrywam we wspólnocie osób, z którymi przychodzi mi żyć”. Może świadectwo tego człowieka trochę przydługawe, ale pokazujące, jak łatwo można zagubić człowieka dziś. Niech modlitwa do Ducha Świętego pomoże nam na nowo spojrzeć na nasze codzienne decyzje i relacje międzyludzkie. Przyjmijmy „Moc z Wysoka” i żyjmy Nią! Artykuł Felieton wikarego na 9 czerwca 2019 roku pochodzi z serwisu Diecezja Rzeszowska.

Pełna treść wiadomości na: diecezja.rzeszow.pl/?p=51562
diecezja.rzeszow.pl, Źródło artykułu: diecezja.rzeszow.pl
 
Komentarze
Brak komentarzy, Twój może być pierwszy!
Autor:
Kod z obrazka:
Puste pole z komentarzem
Puste pole z podpisem
Wyszukaj
 
Kreska
Dodaj artykuł
 




Brak sond
 
Newsletter
Bądź na bieżąco z nadchodzącymi imprezami. Zapisz się na bezpłatny newsletter.
 
 
rzeszowski

Powiat rzeszowski - powiat, którego siedzibą jest Rzeszów, mimo że sam do niego nie należy. Powiat utworzony w 1999 roku w ramach reformy administracyjnej, znajdujące się w województwie podkarpackim. Należy do niego gminy: Dynów (gmina miejska), Błażowa, Boguchwała, Głogów Małopolski, Sokołów Małopolski, Tyczyn, Chmielnik, Dynów (gmina wiejska), Hyżne, Kamień, Krasne, Lubenia, Świlcza, Trzebownisko.

Raj dla miłośników bliskich spotkań z naturą. Jedną trzecią ziem powiatu zajmują obszary chronione. Malownicze widoki i nieskażone środowisko naturalne przyciągają turystów jak magnes. Idealne miejsce na spacery w cichy i spokoju. Zabytkowe pałace, dwory, kościoły i przydrożne kapliczki świadczą o bogatej historii tego regionu. Szczególną uwagę warto zwrócić na zabudowę rynków miast należących do powiatu.    

 

Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola